Friday, March 23, 2012
Netflix, największa wypożyczalnia filmów VOD na świecie, ma ambicje, by produkować własne seriale na miarę "Dochodzenia" czy "The Walking Dead". Za kamerą jednego z nich stanie król złego smaku - Eli Roth.
Eli Roth po raz pierwszy udowodnił swój talent do horrorów w 2002 roku, pisząc scenariusz, kręcąc, produkując i grając w
"Śmiertelnej gorączce". Później przyszedł czas na
"Hostel" i międzynarodową sławę. Tym razem król złego smaku spróbuje swoich sił jako twórca 13-odcinkowego serialu
"Hemlock Grove", powstającego na zamówienie platformy
Netflix. Nie będzie to pierwsze zetkniecie Rotha z filmem odcinkowym. W 1999 roku stworzył bowiem animowaną serię
"Chowdaheads", która nigdy nie trafiła jednak na mały ekran.
W "Hemlock Grove" zobaczymy m.in.:
Famke Janssen ("X-Men") oraz
Billa Skarsgårda, syna Stellana i brata Alexandra Skarsgårda. Podstawą produkcji będzie powieść
Briana McGreevy’ego, której fabuła krąży wokół losów dziewczyny zamordowanej w jednym z przemysłowych miast Pensylwanii. Brzmi znajomo?
ESz / Indiewire.com
Źródło: Portalfilmowy.pl