George Clooney został aresztowany podczas protestu przed ambasadą sudańską w Waszyngtonie - poinformowała telewizja ABC News.
Jak donosi ABC, Clooney'a, jego ojca - Nicka i innych aktywistów odprowadzono w kajdankach po tym, gdy przekroczyli, mimo trzykrotnego upomnienia, linię policyjną wyznaczoną przed ambasadą sudańską. W USA jest to traktowane jako wykroczenie - dodaje portal. Wszystko miało miejsce podczas demonstracji przeciwko oskarżonemu o zbrodnie wojenne prezydentowi Omarowi al-Baszirowi.
George Clooney aresztowany za obywatelskie nieposłuszeństwo, fot Forum/Reuters
Zebrani oskarżali sudańskiego przywódcę m.in. o wykorzystywanie problemu żywnościowego jako broni w walce ze swoimi przeciwnikami. - Druga rzecz, której żądamy, jest bardzo prosta. Chodzi o to, by rząd w Chartumie zaprzestał losowego zabijania mężczyzn, kobiet i dzieci. Zaprzestał gwałcenia ich i zaprzestał ich głodzenia - mówił tuż przed aresztowaniem Clooney.
Reuters podkreśla, że powszechnie spodziewano się, iż słynny aktor będzie chciał sprowokować policję do zatrzymania go podczas protestu. Clooney podkreślał, że jeśli w ciągu najbliższych trzech-czterech miesięcy nie zostaną podjęte jakieś działania, w Sudanie dojdzie do "prawdziwej katastrofy humanitarnej".
Dwa dni temu Clooney, który w ostatnich latach bardzo zaangażował się w walkę o prawa człowieka w Sudanie, występował w amerykańskim Senacie. Był tam pytany m.in. o udział w głośnym filmie organizacji Invisible Children, "Kony 2012".
Mówił też, że Waszyngton musi zająć twarde stanowisko wobec prezydenta Sudanu Omara al-Baszira i dwóch innych przedstawicieli sudańskich władz, oskarżonych przez Międzynarodowy Trybunał Karny o zbrodnie w prowincji Darfur.
Międzynarodowy Trybunał Karny chce aresztowania prezydenta Sudanu Omara al-Baszira za zbrodnie ludobójstwa i zbrodnie przeciwko ludzkości popełnione podczas konfliktu w Darfurze. MTK wydał nakaz jego aresztowania w marcu 2009 roku.