Mikołaju nie udawaj Greka, czyli świąteczna lista marzeń Baracka Obamy

Każdy z nas ma swoją listę najbardziej oczekiwanych świątecznych prezentów. Są w niej rzeczy ważne i mniej ważne, potrzebne i niepotrzebne. My pokusiliśmy się o stworzenie listy prezentów, o jakich mógłby marzyć Barack Obama. Oto 5 naszych propozycji świątecznych, o które może poprosić w tym roku prezydent:

1. Unormowanie wartości waluty euro, jak również względny spokój na rynkach europejskich – choć prezent ten wydaje się być bardziej marzeniem europejskich włodarzy, nic tak znacząco nie wpływa na Wall Street, jak wiadomości zza oceanu. Najlepszym przykładem może być S&P500. Systematyczne próby przekroczenia granicy 1200pkt. spełzają na niczym, ze względu na niepokój o Europę.

2. Poprawa sytuacji na rynku nieruchomości – największa bolączka dzisiejszej administracji. Co prawda w ostatnim czasie rynek nieruchomości zdaje się sygnalizować minimalną poprawę, jednak fachowcy przepowiadają rok 2012, jako najgorszy w historii dla amerykańskiego budownictwa. Najlepiej obrazują to liczby: tylko 313 tysięcy nowych domów sprzedanych w listopadzie.

3. Brak kolejnego konfliktu zbrojnego – kiedy na naszych oczach kończy się interwencja zbrojna w Iraku, nad krajem wciąż wisi widmo wojny. Podczas wrześniowego wystąpienia szefa CIA- Jemesa Clappera dowiedzieliśmy się, iż siatka terrorystyczna Al-Kaidy przeniosła się na Półwysep Arabski. Jak kosztowna może to być wojna, świadczy “cena” jaką poniosła USA wraz z sojusznikami za wojnę w Iraku- 4,5 tysiąca zbitych Amerykanów, prawie 100 tys. zabitych Irakijczyków…

4. Utrzymanie wyników na polu walki z przestępczością – tu trzeba przyznać, że Amerykanie jak nikt inny na świecie radzą sobie dobrze z tym problemem. Odsetek morderstw w USA jest najniższy od blisko 50 lat. Wpływ na to może mieć surowość wyroków sądowych jak i samo traktowanie więźniów (ciężka praca fizyczna, kary za nieposłuszeństwo). Choć sytuacja wydaje się dobra, nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej…

5. Poprawa wyników “zielonego programu” Baracka Obamy- do tej pory “złoty” pomysł prezydenta na tworzenie nowych miejsc pracy – ekologiczne technologie – nie przynosi wymiernych skutków. Tylko w tym roku, dwie z dofinansowywanych firm upadło: Beacon Power Corp. (pożyczka w wysokości 43 mln dolarów) i Solyndra( pożyczka w wysokości 535 mln dolarów). W takim przypadku pieniądze inwestorom będzie musiał oddać rząd.

Zapewne listę tę można by znacznie rozszerzyć, bo problemów jest sporo, a czasu do końca kadencji Baracka Obamy już nie wiele. Nam pozostaje tylko wierzyć, ze prezydent wraz z swoją administracją był grzeczny w tym roku i Mikołaj o nim – tym samym i o nas – nie zapomni.

ACE

InformacjeUSA.com