Jeden z najpopularniejszych bohaterów komiksu powraca na wielki ekran w produkcji 3D "Niesamowity Spider-Man", przedstawiającej nowy rozdział przygód człowieka-pająka.
Niesamowity Spider-Man to historia Petera Parkera (
Andrew Garfield), wychowywanego przez wuja Bena (
Martin Sheen) oraz ciotkę May (
Sally Field). Jak większość nastolatków, Peter poszukuje własnej tożsamości i swojego miejsca w świecie. Wspólnie ze swoją pierwszą miłością Gwen Stacy (
Emma Stone) zmaga się z dylematami miłości, zaangażowania oraz otaczającymi go problemami. Kiedy znajduje tajemniczą teczkę należącą do ojca, rozpoczyna poszukiwania, które pomogą mu zrozumieć zagadkowe zaginięcie rodziców. Trafia na trop firmy Oscorp i laboratorium dr Curta Connorsa (
Rhys Ifans), byłego współpracownika ojca. Jako Spider-Man, Peter musi stawić czoła alter ego Connorsa, Jaszczurowi i dokonać ważnych wyborów, jakie wiążą się z byciem superbohaterem.
Kadr z filmu „Niesamowity Spider-Man", fot. materiały prasowe
Przygotowując nowy rozdział sagi opowiadającej historię Spider-Mana, realizatorzy zdecydowali się pokazać nieznane dotychczas aspekty życia Petera Parkera. - Istnieje mnóstwo elementów w historii Spider-Mana, które nie były do tej pory eksploatowane na ekranie -mówi reżyser filmu
Marc Webb. - Peter rozpoczyna swoją życiową podróż tracąc rodziców. Interesowały mnie emocjonalne konsekwencje tego tragicznego wydarzenia, a nasz film to opowieść o dzieciaku, który szukając ojca odnajduje samego siebie. Mamy tutaj także historię Gwen Stacy, która jest naprawdę wyjątkowa oraz Jaszczura, jednego z moich ulubionych komiksowych czarnych charakterów – kontynuuje twórca „
500 dni miłości”.
Grający rolę Petera Parkera
Andrew Garfield twierdzi, że czuł szczególną odpowiedzialność będąc człowiekiem w kostiumie. - Kiedy byłem młodszy, czasami czułem się uwięziony we własnej skórze - mówi. - Ale chyba wszyscy tak się kiedyś czuliśmy. I prawdopodobnie dlatego właśnie ta postać jest najpopularniejsza wśród super-bohaterów: jest uniwersalna i łączy ludzi. Spider-Man znaczy dla mnie tak dużo, ponieważ jest symbolem. Nie jest perfekcyjny, tak jak my wszyscy, ale stara się robić to, co właściwe i walczyć dla ludzi, którzy sami tego nie potrafią. To dla mnie duży honor móc wcielić się w tę postać, ale Spider-Man należy przecież do każdego.
W obsadzie filmu znaleźli się zarówno aktorzy stanowiący nadzieję amerykańskiego kina:
Andrew Garfield („
Social Network”, „
Parnassus"),
Emma Stone („
Kocha, lubi, szanuje”,
To tylko seks”) jak i starzy wyjadacze:
Martin Sheen („
Czas apokalipsy”,
Wall Street”),
Sally Field („
Bez złych intencji”,
Forrest Gump”),
Rhys Ifans („
Notting Hill”, „
Elizabeth: Złoty wiek”).
Polska premiera już 4 lipca.