5D atakuje..!



Format 5D, to coś więcej niż coraz śmielej upowszechniające się kino trójwymiarowe. Jakkolwiek zabrzmi to archaicznie, klasyczna technologia stereoskopowa staje się codzienną normą, z kolei świat filmu nieustannie pozostaje głodny nowych, lepszych i efektowniejszych rozwiązań.

Stąd po 3D i 4D, odważne kroki zaczyna stawiać 5D, oferując rozszerzoną paletę doznań, oddziałujących nie tylko na zmysł wzroku oraz słuchu. Jak na razie w Polsce niewiele jest miejsc, gdzie nowe oblicze kina można doświadczać, dosłownie, na własnej skórze. Obecnie w naszym kraju posiadamy dziewięć sal projekcyjnych tego typu. Było dziesięć, jednak na początku maja tego roku zamknięta została placówka w Poznaniu. Tymczasem firma Virtual Magic, wspólnie z Budgast i AMD, czyli twórcy sukcesu projektu „Asylum 5D” z roku 2010, już teraz zapowiadają swój kolejny, przeznaczony do kin Extreme, produkt. Przy okazji, „Tajemnicze podziemie 5D” stanie się jedną z centralnych atrakcji będącego właśnie na ukończeniu, parku rozrywki w Żorach.


"Asylum 5D", fot. Virtual Magic, Budgast

Zanim system 5D osiągnie gotowość umożliwiającą pokazywanie w nim pełnometrażowego filmu, niekoniecznie fabularnego, najprawdopodobniej minie jeszcze trochę czasu. Z drugiej strony przyszłość ta, wcale nie musi być aż tak odległa. Na razie jest on jednak przede wszystkim atrakcją nowoczesnych parków rozrywki, aniżeli specjalnie do tego celu przygotowanych sal kinowych. Bez wątpienia to biznes, dający szansę na krociowe zyski, jak i nowe jutro X Muzy. W 5D doświadczamy bowiem nie tylko efektu trójwymiarowego, ale też czujemy zapachy, zmiany temperatury, a nawet warunki atmosferyczne. No i ruch. Podczas seansu 5D dobrze jest trzymać się mocno fotela, albo mieć zapięte pasy, jeśli takowe są w ogóle na wyposażeniu. Jeśli nie, trzeba jakoś sobie radzić. Tak czy inaczej zabawy i emocji jest naprawdę dużo, a o to w tym wszystkim przecież chodzi.

Problem z 5D polega natomiast na podaży. Realizacji wykorzystujących tę technologię nie robi się w Polsce znowu tak wiele, a właściwie w ogóle. Dlatego też repertuar w kinach Extreme jest nie tylko przewidywalny, ale wręcz powtarzalny i to głównie z eksportu. Realizacyjnie rzecz do łatwych i tanich niestety nie należy. Wspomniany już Virtual Magic realizował słynne „Asylum 5D” ponad rok, a przecież filmik trawa zaledwie kilkanaście minut. Firma wyszła zresztą ze swoją zabawką wprost do widza, proponując mu zwyczajnie kino objazdowe. Zaprojektowano i wybudowano specjalne mobilne kina 5D.  Słynne już białe ciężarówki z napisem Cinema 5D, jeździły po kraju prezentując rozrywkę najwyższej jakości. Film robił wrażenie, a na brak emocji i zainteresowania nie można było narzekać. To już jednak czas przeszły, teraz przyszła pora na kolejną, nową odsłonę, a jest nią właśnie „Tajemnicze podziemie 5D”, czyli niesamowita i pasjonująca podróż w głąb ziemi.

- Dzisiejsza technologia daje artystom praktycznie nieograniczone możliwości tworzenia fascynujących światów i wizji. Przy realizacji naszego nowego filmu daliśmy upust naszej twórczej wyobraźni. Mam nadzieję, że widzowie będą zachwyceni podziemnym światem, jaki dla nich stworzyliśmy – mówi Daniel Zduńczyk, reżyser i współproducent filmu -  Virtual Magic.

Plakat filmu "Kreskostoria Polski"

„Tajemnicze podziemie 5D”, to niezwykle bogata we wrażenia przejażdżka do wnętrza opuszczonej kopalni kryształów i jak podkreślają twórcy obrazu, spotkanie z przygodą w dawno zapomnianym przez ludzi miejscu. Widzowie, którzy jednocześnie staną się bohaterami tej szalonej przygody, poczują między innymi zimny wiatr w wypełnionych lodem korytarzach, aby po chwili doświadczyć autentycznego uderzenia gorąca jadąc po torze otoczonym eksplodującą lawą. Na pasażerów tej jedynej w swoim rodzaju podziemnej kolejki czekać będą doskonałe efekty, przygotowane przez specjalizującą się w dziedzinie zaplecza 5D firmę Budgast S.C. Podczas prac przy tej realizacji, posłużono się najnowszymi rozwiązaniami technologicznymi firmy AMD, między innymi użyto procesorów AMD FX oraz AMD Opteron.

- Wiatr, deszcz, lód, szczury biegające po nogach, to tylko niektóre z dodatków czekających na widzów. Nie zdradzajmy jednak wszystkiego. Kto wie, może we wnętrzu mrocznej otchłani, tysiące stóp pod powierzchnią ziemi, ktoś na nas czeka? – podpowiada specjalista d.s. marketingu firmy Budgast, Aleksandra Kopyto.

Gotowy projekt będzie można zobaczyć w kinach 5D już w maju. Poza tym zobaczą go również przyszli goście powstającego aktualnie w Żorach, westernowego Miasteczka Twinpigs. Miejsce to jest nie tylko interesujące ze względu na swoją ofertę programową, ale i stylistycznie spójne z filmowym projektem. Samo wspomniane miasteczko, to niecodzienny park rozrywki, charakterem odwołujący się do XIX-wiecznej zabudowy, rodem z Dzikiego Zachodu. W tym oryginalnym, jedynym w swym rodzaju miejscu, największymi atrakcjami będą między innymi, ustawiony wśród skał Roller Coaster, planetarium, gra interaktywna Desperados, kino 6D, którego główną częścią ma być właśnie projekt zrealizowany przez animatorów ze studia Virtual Magic. Ponadto ścianka wspinaczkowa niemal wprost z Gór Skalistych, rodeo, pokazy kaskaderów oraz wiele innych niespodzianek.


"4:13 do Katowic", fot. mat. prasowe

Jak widać, kino 5D się nie poddaje. Oprócz Daniela Zduńczyka i spółki, którzy jako pierwsi pokazali, na co nas w tej dziedzinie stać, na tym polu swoich sił próbowali również inni. W tym, chociażby twórca serialu „Włatcy Móch”, Bartek Kędzierski. Jego ostatnie, niepokorne dzieło pod tytułem „Kreskostoria Polski” oprócz dobrze znanej trójwymiarowości, posiada także wersję 5D. Był również pierwszy polski film fabularny, uatrakcyjnionego o efekty 5D, czyli 4:13 do Katowic autorstwa Andrzeja Stopy z udziałem samego Roberta Więckiewicza. Spektakl może nie wybitny, ale bez wątpienia podnoszący statystykę, a tym samym warty odnotowania. I chociaż wciąż ofert tej nie jest zbyt wiele, to w miarę, jak rynek będzie się rozwijał, na pewno powstawać będą kolejne, rodzime produkcje tego typu. Zwłaszcza, że wspominane tutaj parokrotnie „Asylum 5D” stało się jednym z głównych punktów programu w paru inny, znajdujących się poza granicami naszego kraju, parkach rozrywki. Nie pozostaje, zatem nic innego, jak tylko cierpliwie czekać, co przyniesie przyszłość. Dodajmy, ta w 5D...


Artur Cichmiński / Portalfilmowy.pl
Źródło: Portalfilmowy.pl