Sunday, June 3, 2012
Od kliku tygodni Virginia Hopkins czekała na zwrot nadpłaconego podatku. Przed kilkoma dniami dotarła do niej koperta z IRS, a w niej czek. Nie na 754 dol. lecz na 434 tysiące. Uczciwa kelnerka zwróciła czek Wujowi Samowi.
Virginia Hopkins od blisko 20 lat pracuje jako kelnerka w Cleveland w Ohio i jest jedną z najbardziej lubianych pracownic. Kobieta przyznaje, że choć zdarza jej się dostawać sute napiwki, to ten, jaki otrzymała od Wuja Sama wprawił ją w osłupienie.
Przed kilkoma dniami Virginia Hopkins otrzymała korespondencję z Urzędu Podatkowego. W kopercie spodziewała się znaleźć czek na 754 dol. Tyle wynosiła bowiem wysokość nadpłaconego przez nią podatku. Ku jej zdziwieniu kwota na czeku była zdecydowanie wyższa: 434 712 dol.
„Musiałabym chyba pracować całe życie jako kelnerka, żeby zarobić tyle pieniędzy. Nawet z napiwkami” – żartuje w rozmowie z dziennikarzami starsza pani.
Kobieta przyznaje, że ani przez chwilę nie przeszło jej przez myśl, aby wykorzystać pomyłkę urzędników skarbowych i zatrzymać pieniądze.
Hopkins czek wzięła ze sobą do pracy i postanowiła poradzić się pracującej w restauracji księgowej, jak zwrócić czek fiskusowi. Uznała, że najlepszym rozwiązaniem będzie odniesienie koperty wraz z zawartością do lokalnego oddziału Urzędu Podatkowego w Cleveland.
Zwrot pieniędzy nie był jednak łatwy. Virginia Hopkins musiała przekonać urzędników, że cała sytuacja to nie głupi żart i że czek otrzymała przez pomyłkę. Ostatecznie pracownicy IRS grzecznie czek przyjęli, podziękowali i poinformowali uczciwą kelnerkę, że sprawa zostanie wyjaśniona na drodze wewnętrznego postępowania. Virginia Hopkins jego rezultatów jednak nie pozna, po śledztwo objęte jest tajemnicą.
Pani Hopkins przyznaje, że bycie bogatą choć przez jeden dzień było ciekawym doświadczeniem, a pieniądze sprawiły, że grono jej “przyjaciół” bardzo się poszerzyło.
IRS nie komentuje sprawy. A Virginia Hopkins czeka na swoje 754 dol.
km
Copyright ©2012 4 NEWS MEDIA. Wszelkie prawa zastrzeżone.