Pół metra włosów do Danuty Wałęsy



Agnieszce Grochowska wejść w rolę Danuty Wałęsy pomógł nie tylko kostium z epoki, ale też pozbycie się pół metra włosów.
 
Agnieszka Grochowska budując swoją postać Danuty Wałęsowej w najnowszym filmie Andrzeja Wajdy, chce pokazać żonę przywódcy "Solidarności" jako kobietę niezwykle silną, wierną sobie i... wolną. Według aktorki zarówno Lech Wałęsa, jak i jego małżonka byli przede wszystkim wolni w tym bardzo trudnym, dziwnym czasie, kiedy większość ludzi czuła się kompletnie zniewolona. Oni mieli jakąś nieprawdopodobną wolność wewnętrzną. - mówiła aktorka w programie "Dzień dobry Tvn"

Grochowska na planie "Wałęsy", fot. Akson Studio
 
Zapytana w wywiadzie, co jej pomogło wejść w rolę, Agnieszka Grochowska powiedziała: - To jest zabawne, ponieważ obcięcie pół metra włosów jest jakimś wydarzeniem dla osoby, która je obcina. To bardzo zmienia wizerunek. Coś takiego dziwnego się stało, bo przychodzi jakiś taki rodzaj stonowania, jak się wchodzi na plan w ubraniach z lat 70.,80. Ja się nagle zorientowałam, że muszę się zajmować bardzo wieloma rzeczami na planie. Jest bardzo dużo dzieci, bardzo wiele czynności, które muszę wykonać i jest Lech Wałęsa ( w tej roli Robert Więckiewicz), z którym mamy różne sceny, ale w jakimś sensie, jest to służebne wobec niego. To jest bardzo ciekawe - to takie doświadczenie aktorskie, które uczy rezygnowania z własnego ego.

MG / DD TVN
Źródło: Portalfilmowy.pl